Jaka niesamowicie doceniona się poczułam, gdy mój luby poprosił mnie o zrobienie czapki - wełnianej, ale nie grubej. Czapka została wykonana zgodnie z zamówieniem - a nawet dwie czapki: cieniutka czarna i troszkę grubsza ciemnobrązowa:
-czarna:
 |
przekłamany kolor - pod lampą |
|
|
|
-brązowa:
Obie z wełny z odzysku, druty dwójki, ściągacz oczka lewe, prawe na przemian.
Całość oczka prawe w 6 miejscach symetrycznie "przecięte" oczkiem lewym, żeby wyglądało jak zszyte z 6 kawałków. Robiłam to na zwykłych drutach, więc czapka jest z tyłu zszyta (zszydełkowana :) ).
Mąż nosi czapki z dumą, a ja pękam z dumy :)
Pozdrawiam :)